Autor Wiadomość
sleazydream
PostWysłany: Pią 14:52, 26 Mar 2010    Temat postu:

pouczające Smile
Lobo
PostWysłany: Śro 12:03, 24 Mar 2010    Temat postu: MASKI

Bardzo ciekawy tekst. Nie jest to mój tekst lecz zaczerpnięty z PSI.

Zaczynając od końca:
Nieparująca maska to w sensie ogólnym mit. Przede wszystkim zależy od tego jak się pocisz - to sprawa osobnicza. Są osoby, które nawet jak trochę pobiegają to są suche albo prawie suche. Są i takie, które dosłownie "spływają jak świnia". Z tego prostego powodu to co Twojemu kumplowi nie paruje Tobie zachodzi mgłą.
Dodatkowo, przy różnych temperaturach i wilgotnościach może się okazać że jest względnie "sucho" a może próbować parować - czasem kwestia "leniuszka" i nieprzygotowanej szybki, czasem zabrudzenia i specyfiki farby która podziałała na szybkę w trakcie gry, tak że nieparująca szybka zaczęła w pewnym momencie parować a czasem po prostu losu (albo czegoś, o czym jeszcze nie wiemy Razz ).

Tyle tytułem wstępu i zrozumienia tematu Smile . Bo oczywiście maski róznią się od siebie - przede wszystkim szybką, pojedynczą lub podwójną "termalną".

To że podwójna szybka lepiej zabezpiecza to oczywista bzdura. Wewnętrzna szybka jest bardzo cienka i sama w sobie nic by nie zdziałała. Natomiast gdyby zewnętrzna pękła to i tak mogiła. Ale nie pęka - w normalnych warunkach i przy normalnym użytkowaniu - to znaczy do gry w pb poniżej 300fps. Wszystkie maski są jednakowo bezpieczne pod warunkiem, że są nowe.

Jak często wymieniać szybkę? Jeśli weźmiemy ulotkę dowolnego producenta to okaże się że po każdym trafieniu Smile . Należy jednak zachować zdrowy rozsądek Wink i ocenić to samodzielnie, nikt tego tak często nie robi, zapobiegliwi mniej więcej raz na rok, ze względu na możliwośc starzenia się materiału. Może się zdarzyć, że szybka porysuje się znacznie dużo wcześniei i będziesz chciał ją zmienić z tego powodu.
Szybka jest oczywiście elementem wymiennym i możną ją bez problemu kupić.
No i tu dochodzimy do zakupu używanych masek - jest to tańsze ale czy dużo tańsze jeśli weźmiemy pod uwagę zakup nowej szybki? Nie znamy historii takich masek i w sumie powinniśmy zrobić to obowiązkowo.

Pamiętajcie (co wydaje się oczywiste ale niestety nie dla wszystkich), że:
niebezpieczne jest granie w czymkolwiek innym niż certyfikowana maska paintballowa (albo bez niczego!), czyli w goglach spawalniczych, okularach do szlifowania, laboratoryjnych, przeciwsłonecznych itp - dotyczy to również okularów stosowanych w asg.
Jak poznać, że maska ma certyfikat? Jest ich niewiele, więc przede wszystkim po marce Wink ale też producent na metce / w instrukcji zapewnia o tym że maska go ma i do czego służy.

Czy kupić maskę z podwójną szybką? Generalnie lepiej tak ale są nie tylko plusy.
Podwójna szybka zapewnia sama w sobie pewną "nieparowalność" ale nie bezwzględnie. Nie można jej zanurzyć ani spłukać, gdyż woda dostanie się między szybki i wtedy mogiła. Można natomiast przetrzeć na wilgotno. Przygotowanie podwójnej szybki to tylko natarcie od wewnątrz antifogiem lub jego substytutem (o czym dalej) i nic tu więcej nie można zdziałać.
Jest to szybkie, łatwe i przyjemne. Takie maski na pewno sprawdzą się lepiej na komercjach jako mniej obsługowe (jeśli oczywiście nie chcemy ich dokładnie myć, bo do mycia należy je koniecznie rozebrać). Jeśli chodzi o użytkowników indywidualnych to wydaje się że też, choć nie bezwarunkowo Wink , o czym dalej - osobiście preferuję pojedyncze szybki Very Happy .


Niektóre kroje szybek występują w wersjach pojedynczych i podwójnych, więc zdarza się że można maskę pojedynczą upgradować - albo "downgradować" Wink .

Czym poza tym różni się maska od maski i co wpływa na cenę?

Liczbą dodatków - różne daszki, różki, dodatkowe szybki - to oczywiste, tak samo jak jakość wykonania tychże, na przykład ładniejsze klamerki, zapinki itp w przypadku serii od jednego producenta. Bo zazwyczaj szybki (i inne dodatki, w stylu pasków, czy zapinek) pasują do więcej niż jednej maski, są produkowane jako serie w różnych cenach, i stąd:
vents / empire e'vent - jedna szybka
vforce - trzy rodzaje szybek
jt - dwa rodzaje szybek
dye - hmm, jestem pewien ale do i4 jest chyba inna szybka niż do wcześniejszych
proto - jeden rodzaj
scott - obecnie chyba jeden rodzaj (poprawcie, jeśli się mylę)
zdarzają się różne wynalazki ale rzadziej spotykane.
tippmann nie robił własnych masek tylko rebrandował scotta i vforca - to tak gwoli doprecyzowania.

Szczegółami wyglądu, więc "designem" i co za tym idzie jakością wentylacji - ale to może być złudne, może okazać się że układ otworków w tańszej masce wentyluje lepiej niż w droższej.

Materiałem - tańsze maski wykonanie są z twardego plastiku - jako "skorupy" mniej wygodnie dopasowują się do twarzy. Maski komercyjne czyli "rental" mają twardsze gąbki / pianki / albo wręcz uszczelkę silikonową, żeby były trwalsze i higieniczniejsze, i żeby łatwiej się je czyściło, oczywiście kosztem wygody. Droższe maski są wykonane z gumopodobnych tworzyw przez co miększe i przy tym samym kroju trochę bardziej się "poddadzą" i wygodniej ułożą na twarzy.

I najważniejsze - kształtem i dopasowaniem do twarzy. Celowo umieszczam do oddzielnie niż "design", bo to już nie jako porównanie masek w serii tylko dotyczy bardziej masek różnych serii i różnych producentów. Dlaczego jest to takie ważne? Każdy z nas ma inną twarz i to co jednemu pasuje do paszczy, to co dobrze leży i jest wygodne niekoniecznie musi się tak samo zachowywać u kogoś innego. Dlatego pierwszym krokiem przy zakupie pierwszej maski powinno być przymierzenie jak największej liczby różnych masek i wybranie wygodnej dla siebie - a nie wygodnej dla kumpla na podstawie jego rad... Pożyczajcie, łaźcie po sklepach męcząc sprzedawców itp.
Najważniejsza w masce jest właśnie wygoda. Jeśli masz opory (zapominasz?) założyć maskę przed wejściem na pole, jeśli od razu po grze próbujesz ją zdjąć - to znaczy że kupiłeś złą maskę. Czyżby była niewygodna? Pamiętaj, na polu nie zdejmujesz maski w żadych okolicznościach!

Są maski na całą głowę i maski z hełmami - czy warto kupić taką maskę?
Taka maska jest cięższa, przez co mniej wygodna. Ma gorszą wentylację. Ale oczywiście osłania dodatkowe części głowy, więc decyzja należy do Ciebie.

Czy daszek w masce jest obowiązkowy? Czy jest potrzebny?
Bywa przydatny. Natomiast jest cięższy od "różków" które osłaniają tylko czoło - co wpływa na wygodę, im lżejsza maska tym wygodniej. . Najlżejszy jest oczywiście brak "różków" i brak daszku Smile , ale to dla ekstremalistów.
Daszek jest niezbędny na komercji, tam każdy rzuca maskę byle jak i on zabezpiecza szybkę Smile przed porysowaniem.
Będziesz musiał się nauczyć szanować ją i odkładać tak żeby się nie przewracała a tym bardziej pilnować żeby w ogóle ją odkładać - to że szybka jest "mocna" i "bezpieczna" nie oznacza że jest twarda i że nie można jej porysować. Przekonasz się że szybka rysuje się zadziwiająco łatwo.

Kolorowe szybki?
To zależy od upodobań. Różne smoki i mirrory na pewno dodają do lansu Smile , mają też mniejszą przepuszczalność i w ostrym słońcu mniej Cię razi, co się czasem przydaje. Przy braku słońca i w budynkach będą przeszkadzać.
Żółta szybka wyostrza i nadaje się do grania "sylwetkowego", szczególnie w warunkach słabego oświetlenia, w dobrym świetle lepiej mieć przezroczystą albo nawet przyciemnianą.
Uwaga, do sędziowania tylko szybka clear, wszytkie inne zmieniają kolory i może być problem z rozpoznaniem splatów na nadrukach!
Ogólnie warto mieć w zapasie dodatkowe szybki (nawet takie same). Jeśli jest coś nie tak i zaczyna parować (bo farba itp), możemy łatwo zmienić i grać dalej bez frustracji Smile . Jeśli mamy różne to jesteśmy lepiej przygotowani na różne warunki Wink .

Wiatraczki?
Do niektórych masek są przygotowane jako upgrade, można też pobawić się samemu. Zdecydowanie poprawia wentylację, ale w ekstremalnych przypadkach można przeziębić zatoki albo nabawić się reumatyzmu szczęki Wink (poważnie, jak śmiesznie by to nie brzmiało). Na pewno zwiększa masę maski (co zmniejsza wygodę, było). Mimo to jeśli naprawdę mocno się pocisz i nic nie pomaga, to może być to dla Ciebie jedyne rozwiązanie.
W przypadku metod chałupniczych wytwór jest dość delikatny, ale miłej zabawy. Mały wiatraczek komputerowy, bateria 9V, jakiś przełącznik, potencjometr + regulator napięcia albo zenerki, złączki, kabelki, może jakaś obudowa(?), trochę umiejętności manualnych i lutownica. Montaż według własnego pomysłu i wygody, zdarzają się wersje za osłoną czoła, pod daszkiem, jak i od dołu, i tłoczące i wyciągające powietrze. Coś pominąłem?

Czym i jak czyścić maskę?
W domu:
Najlepiej ją rozebrać i robić to w częściach. Przy praniu gąbek przekonasz się, że niemożliwe jest wypłukanie z nich w całości detergentu, więc najlepiej prać je czymś co nie podrażnia skóry - czyli mydłem. Z gumki wszystko wypłukuje się łatwiej niż z gąbek, więc masz tu większą dowolność.
Do mycia części plastikowych zazwyczaj wystarcza woda, jeśli farba była bardzo tłusta to możesz użyć jakiegoś detergentu - mydło masz już chyba pod ręką Wink ? Poza tym do tego wszystkiego oczywiście bieżąca ciepła woda jako rozpuszczalnik Razz .
Jeśli chodzi o szybkę to zależy czy masz termalną - jeśli tak to możesz ją tylko przetrzeć na wilgotno, żeby woda nie dostała się między warstwy.
Jeśli masz pojedynczą to możesz ją dowolnie moczyć i płukać. Nie polecam używania czegokolwiek oprócz wody - różne chemikalia mogą różnie na nią wpłynąć. No i dodatkowym przeciwwskazaniem jest, że dokładnie "wymyją" antifoga, którego położyłeś wcześniej. Można się z nią też konkretnie pobawić, o czym dalej Smile .

Na polu:
Dobrze jest mieć spryskiwacz ze zwykła wodą - o chemikaliach było wcześniej, a woda w spryskiwaczu spokojnie wystarcza. Jeśli bierzesz coś "po chemii" to nie licz że wypłuczesz to w 100% - spryskiwacz w ogrodniczym kosztuje poniżej 10zł a do tego jest mniejszy i wygodniejszy. Obowiązkowe wyposażenie pola Very Happy .
Poza tym ręczniki papierowe albo papier toaletowy - uważaj żeby nie był jakiś odpadowy z niewiadomo czym, bo może rysować szybkę.

Co to jest ten "antifog" i jak działa?
Po polsku płyn antyroszeniowy. Utrudnia osadzanie się drobnych kropel na powierzchni szybki a jak już jest bardzo mokro to ułatwia formowanie się dużych kropel (zamiast mokrej mgiełki) i ułatwia ich spływanie.
Z grubsza zmniejsza napięcie powierzchniowe wody. W związku z tym różni gracze opracowali różne chwyty - używają różnych szamponów (według opinii szczególnie dobrze sprawdzało się bambino), płynów do naczyń, można napluć na szybkę albo na nią nasikać (sic!). Są też "profesjonalne" paintballowe antifogi, używałem vforce (polecam) i 32degrees (mniej polecam), poza paintballowymi są różne inne często tańsze (ale czy warto?): samochodowe, przemysłowe, nurkowe itp.
Uwaga, różne szybki różnych producentów - nawet te pojedyncze, mogą mieć od wewnątrz fabrycznie różne "termalne" powłoki, czasem nałożone w postaci warstwy folii (albo czegoś podobnego), która może zareagować - nie tylko z płynem do naczyń czy czyszczenia kibli ale nawet z oryginalnym paintballowym antifogiem - i zdarzy się że taka warstwa zacznie po jakimś czasie odchodzić, łuszcząc się płatami (oczywiście zdarzało się już, że takie warstwy odchodziły "same" bez żadnej pomocy, ale zostaliście ostrzeżeni).

Jak nakładać? Są różne szkoły, mnie się sprawdza następująca:
Po wymyciu (wodą) szybki zostawić ją do wyschnięcia (albo ewentualnie nie) i napylić od wewnątrz grubą warstwą antifog, po czym zostawić. Jak już wyschnie, będzie gruba nieprzezroczysta skorupa, teraz należy to spłukać i znowu zostawić do wyschnięcia. Jeśli po wyschnięciu będą jakieś zacieki, pomóc sobie ręcznikiem papierowym (albo szmatką) na lekko wilgotno. Jest z tym trochę zabawy i sam proces schnięcia trochę trwa ale mnie to się sprawdza bezproblemowo a gram profilerem który pojedynczą szybkę ma z definicji Very Happy .

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group